Skip to main content

O krasce w Warszawie

kraskaZ każdym dniem robi się coraz bardziej zielono, codziennie możemy usłyszeć lub zaobserwować kolejne gatunki ptaków powracające z zimowisk. Czy będą wśród nich podlaskie kraski? Ciągle mamy taką nadzieję, choć dane o liczebności gatunku w Polsce i regionie nie napawają optymizmem (w ubiegłym roku na Północnym Podlasiu nie gniazdowała już ani jedna para!) Jakie są przyczyny tak dramatycznego spadku liczebności populacji i czy jesteśmy w stanie pomóc krasce? – na te pytania staraliśmy się odpowiedzieć uczestnicząc w warsztatach zorganizowanych przez OTOP w ramach projektu Aktywna ochrona kraski na Równinie Kurpiowskiej.

Pierwszy dzień warsztatów (9 kwietnia) zgromadził 50 uczestników z 14 państw, którzy przedstawili dane o liczebności kraski w swoich krajach, informacje na temat prowadzonych badań i działań ochronnych oraz zagrożeń dotyczących gatunku. Te ostatnie były czasem zaskakujące i zupełnie różne od tych, wymienianych dla Polski. Podczas gdy u nas czynnikiem szczególnie niesprzyjającym krasce jest zanik ekstensywnego wypasu (wypas owiec stosuje się jako jedną z metod ochrony), w Rumunii zagrożenie stanowi zbyt duża obsada tych zwierząt. Z kolei w Serbii główny problem to brak drzew, w których ptaki te mogłyby gniazdować. We Włoszech zjawiskiem niekorzystnym, bo limitującym dostępność miejsc lęgowych, są remonty starych budynków – ulubionych miejsc gniazdowana kraski w tym kraju. Prelegenci z kilku państw zwracali też uwagę na kwestię porażeń na liniach średniego napięcia i kolizji z pojazdami, u nas rzadko poruszaną.

Ze względu na zróżnicowane zagrożenia w poszczególnych częściach Europy, kraska wymaga odpowiednio dopasowanych zabiegów ochronnych. Wieszanie budek lęgowych stosowane jest jednak niemal wszędzie. Zaskakująco dobry efekt - spektakularny, kilkukrotny wzrost liczebności populacji, działanie to przyniosło w Serbii. Tymczasem we Włoszech żadna z ponad 120 wywieszonych budek nie została zajęta przez kraski. W środkowej Europie, budki mimo iż były zasiedlane, nie zapobiegły postępującemu spadkowi liczebności populacji. Ciekawą metodą ochrony kraski jest kontrolowane wypalanie roślinności prowadzone na poligonie w pobliżu Rygi, który stanowi ostoję gatunku na Łotwie. W Austrii i w Polsce natomiast podejmowane są próby dokarmiania krasek, które pozwala przetrwać młodym okresy z niekorzystną, deszczową pogodą.

Drugi dzień spotkania wypełniła dyskusja na temat sytuacji gatunku w Polsce - przedstawiono prowadzone do tej pory projekty oraz sporządzono listę zagrożeń i odpowiadających im propozycji działań ochronnych. Wnioski z warsztatów będą wykorzystane przy tworzeniu krajowego programu ochrony kraski.

Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków monitoruje sytuację gatunku na Północnym Podlasiu już od około 20 lat. W 1996 r. Eugeniusz Pugacewicz określił wielkość miejscowej populacji na 48 do 53 par. W 2008 roku było to już tylko 5-8 par, w 2012 roku pozostała jedna para. Działania ochronne koncentrujące się na wieszaniu i czyszczeniu budek lęgowych oraz powoływaniu stref ochronnych nie powstrzymały dramatycznego spadku liczebności kraski. Nie udało się też jednoznacznie zidentyfikować w terenie czynników za to odpowiedzialnych. Być może główne zagrożenie leży na trasach przelotu lub w miejscach zimowania „naszych" krasek?