- W 14 obszarach ornitolodzy odnaleźli łącznie 114 gniazd kulików, które należały do 94 par lęgowych. Oznacza to, że znaleziono gniazdo blisko co drugiej pary gniazdującej w Polsce.
- 31 gniazd zostało zabezpieczonych przenośnymi ogrodzeniami elektrycznymi, najwięcej, bo aż 13, w Ostoi Biebrzańskiej i w dolinie Brzozówki. Sukces klucia wyniósł 68% dla gniazd zabezpieczonych i tylko 16% dla gniazd nieogrodzonych. Wiemy, że łącznie gniazda opuściły minimum 94 pisklęta, a co najmniej 20 z nich udało się przeżyć do osiągnięcia lotności.
- Przed sezonem kompleksowo wyposażyliśmy 2 ośrodki hodowli kulika wielkiego – nad Bugiem (TP Bocian) i w Ostoi Kurpiowskiej (PTOP). Inkubacja jaj i odchów ulików były prowadzone w czterech miejscach w pobliżu ostoi kulików – oprócz Mazowsza i Kurpi, również w Wielkopolsce i na Lubelszczyźnie.
- Na wolność wypuściliśmy 107 lotnych młodych! Przed wypuszczeniem ptaki zostały zaobrączkowane i oznaczone żółtymi plastikowymi flagami z indywidualnym kodem, dzięki któremu można identyfikować poszczególne osobniki. Dwa zostały już odczytane na zimowiskach w Holandii i Francji.
- Dzięki połączonym efektom grodzenia gniazd oraz sztucznego odchowu osiągnięta została produktywność uznawana za wystarczającą do zachowania stabilnej populacji, tj. powyżej 0,5 podlota na parę lęgową.
- Przed młodymi kulikami nadal wiele niebezpieczeństw. Części z nich uda się przeżyć, wrócić z zimowisk i dołączyć do polskiej populacji (zobacz: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0AN7tFBQTkLvuxonDy7ryCPBS6KRKpBZTXfFS4DKPyzxXEoe8ZScVzKGnL7eEhG28l&id=100064559359161&rdid=d8TqxoKMi4Joj1Hx#).
- Dzięki konsekwentnie prowadzonemu programowi ochrony kulika wielkiego udało się zahamować dramatyczny spadek jego liczebności w Polsce i ustabilizować populację, a nawet zanotować jej lekki wzrost.
